Choć błądzę nie wiadomo gdzie i w różnych miastach bywam, na każdym kroku ściga mnie ulica nieprawdziwa. Choćbym na koniec świata szła, ukrywać się daremnie, ulica nieprawdziwa wnet pojawia się jak cień.
I znowu są domy i wnęki do bram, reklamy, neony i światła, i gwar wielkomiejski, i ruch który znam, a jednak to wszystko nieprawda To wszystko z kłamstwa jest i mgły, a wszystko to przez ciebie, to jest ulica ta, gdzie ty mówiłeś: Kocham cię!
Z naszej ogromnej miłości miał być ten świat, ta ulica, i szczęście miało w nim gościć, tak wielkie jak pełnia księżyca. Niedługo to wszystko trwało, krócej nawet niż w kłamstwie bywa, wspomnienie ledwie zostało i ulica jak ty nieprawdziwa.
I choćbym poszła nie wiem gdzie śladami słów i przeczuć, ulica nieprawdziwa mnie doścignie w każdym zmierzchu. I będzie ciągle piękna, swą urodą, która kłamie, i kłamstwem będzie każdy dom, i światło każdej z bram.
A miało być słońce i domy ze szkła, i deszcz miał tam nigdy nie padać, i mieliśmy razem tam iść ty i ja, i tylko to wszystko nieprawda. To wszystko z kłamstwa jest i mgły, a wszystko to przez ciebie. Bo to ulica ta, gdzie ty szepnąłeś: Kocham cię!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.