Ucieknę, uciekam, uciekam, uciekłam, Deszcze mnie zmoczyły, na słońcu się spiekłam. Drogi nie znalazłam, buty pogubiłam, Od siebie uciekłam, donikąd przybyłam.
A odnikąd dalej ruszyć muszę w drogę. Komu ja się jeszcze przydać na co mogę? Sama się nie lubię, chłopcy nie kochają, Nikt o nic nie spyta, ludzie wyśmiewają.
No a może jednak przystanę, pomyślę, Może jaką kartę z miłym słowem wyślę? Może jakiś adres wymyślę, napiszę, Może czyjś głos nagle w tej ciszy usłyszę?
Może czyjś głos znany, znany-zapomniany, Odnikąd zabierze, do domu sprowadzi? Przy stole posadzi, herbaty naleje, Zapyta: "Dziewczyno, co się z tobą dzieje?
Przed kim tak uciekasz, przed czym tak się bronisz, Jakiej szansy szukasz i za czym tak gonisz? Tu jest twoje miejsce, przy tym szorstkim stole. Tutaj zostać chciałaś na dole-niedole.
Zszarzałaś, zmarniałaś, dziewczyno kochana, Zostań tutaj ze mną, zostań choć do rana, A rano zobaczysz, że się odmieniło". A mnie wtedy serce mocniej by zabiło,
Że ktoś o mnie myśli, że ktoś mnie tak prosi I w oczy zagląda, i na rękach nosi. Zostałabym pewnie, została bez słowa I zaczęłoby się, zaczęło od nowa.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.