Z okien znów spływają deszczu łzy - W samotnym domu mym, tęsknoto, witaj! Myślę znów, jak mogło było być I znowu mi się śni, że ktoś o drogę pyta...
Puk-puk, puk-puk! Czy może to być miłość? Tu zawsze są otwarte drzwi! Puk-puk, puk-puk! Już chyba się ściemniło Więc proszę, wejdź na parę dni!
Szukam cię i modlę się do gwiazd - We dwoje będzie nam choć trochę raźniej! Ale cud się zdarza tylko raz A szczęścia tyle mam, co w biednej wyobraźni...
Puk-puk, puk-puk! Czy może to być miłość? Tu zawsze są otwarte drzwi! Puk-puk, puk-puk! Już chyba się ściemniło Więc proszę, wejdź na parę dni!
La la la la la la la la la La la la la la la, la la la la la La la la la la la la la la La la la la la la, la la la la la
Myślę znów, jak mogło było być I znowu mi się śni, że ktoś o drogę pyta...
Puk-puk, puk-puk! Czy może to być miłość? Tu zawsze są otwarte drzwi! Puk-puk, puk-puk! Już chyba się ściemniło Więc proszę, wejdź na parę dni!
A-a!
Więc proszę, wejdź na parę dni!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.