(Na-na na-na na-na na-na) (Na na na na na na na na)
Porzuceni narzeczeni nie pokochają Nigdy już, nigdy już Porzuceni narzeczeni jeszcze czekają Ale cóż, ale cóż
Jeszcze wierzą, że to wszystko jakoś się zmieni Że za rok, za parę lat Jeszcze nie, nie rozumieją, że porzuceni Że to fakt, że to fakt
Wciąż widzą ją, tylko ją Wciąż jej cień gonić chcą tak bez tchu I znów nie to, znów nie to, o co szło Znów nie to, znów nie tu, znów...
Porzuceni narzeczeni, my o tym wiemy Znamy to, znamy was Ci, co rzucą, znów kochają, a porzuceni Tylko raz, tylko raz
Znów jakiś głos, jakiś szept Jakiś cień gonić chcą tak bez tchu Znów to nie to, ach, nie to, o co szło Znów nie to, znów nie tu, o...
Więc mężami przykładnymi dla nas się stają Mówią tak, ale cóż Porzuceni narzeczeni nie pokochają Nigdy już, nigdy już
(Na, na na na, na na na, na na na) (Na, na na na, na na na, na na na, na)
A my głowy obracamy wciąż w waszą stronę Raz po raz, raz po raz Porzucone narzeczone są dość szalone Aby brać właśnie was
Naj, na na na na na na na na na na na naj Ha na naj Naj, na na na na na na na na na na na naj Ha na naj
Porzuceni narzeczeni jeszcze szukają Ale cóż, ale cóż Porzuceni narzeczeni nie pokochają Nigdy już, nigdy jużTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.