Z tej szarości, tego cienia Co od lat się nie odmienia A niech dzieje się co chce Zapakuje swe walizki, swoje złe i dobre myśli I pojadę do najbliższych, co czekają mnie
Obudź się serce moje Serce moje, obudź się Bo tak ptaki znów śpiewają Zakochani idą polem Obudź się, bo czekają, bo czekają mnie
Na stacyjce zapomnianej przy peronie, przy drewnianym Gdzie dorożkarz stary śpi Wystrojeni przyjaciele, jakby przyszli na wesele z bukietami z naręczami samych dobrych dni
Obudź się serce moje Serce moje, obudź się Bo tak ptaki znów śpiewają Zakochani idą polem Obudź się, bo czekają, bo czekają mnie
Pod jabłonią stół sosnowy Na tym stole miód lipowy Na talerzu biały chleb W dzbanku wino porzeczkowe A rodzina za tym stołem uroczyście siedząc kołem ciągle czeka mnie
Obudź się serce moje Serce moje, obudź się Bo tak ptaki znów śpiewają Zakochani idą polem Obudź się, bo czekają, bo czekają mnie
Zakochane tańczą pary aż po biały świt A nad nami dom rodzinny Cały w gwiazdach jak w jaśminie Dla tych wszystkich co zgubieni, poszarzali i zmęczeni Dla każdego co przegrany, co skrzywdzony, zapłakany A nad nami dom rodzinny, Cały w gwiazdach jak w jaśminie, swe otwiera drzwi
Obudź się serce moje Serce moje, obudź się Bo tak ptaki znów śpiewają Zakochani idą polem Obudź się, bo czekają, bo czekają mnieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.