Zobaczyłeś mnie raz i szukałeś mnie wszędzie. Ja myślałam, że ty będziesz taki, jak ci których znam. Pomyślałam, że z nas, z dwojga nas słabszy będziesz. Tylu już takich znam — czemu ty nie masz być taki sam?
A to nie tak, a to nie to i nie wiem co, ale coś jest nie tak. I czegoś żal, i trudno spać, i chyba ciebie troszeczkę mi brak.
Czasem biegnę bez tchu, kiedy ujrzę cię w tłumie. Zbliżam się, wołam cię: nagle widzę, że obca to twarz. Czemu nie ma cię tu, już nie umiem zrozumieć. Przecież ty musisz być, musisz być, właśnie przy mnie być masz.
A to nie tak, a to nie to, świat wciąż ten sam, lecz w nim coś jest nie tak. I czegoś żal, i trudno spać, i tylko ciebie troszeczkę mi brak.
Na parterze gdzieś gra jakaś zdarta już płyta. Powiedziałeś, że dziś może wpadniesz na kwadrans lub dwa. Kwadrans tak krótko trwa — na co mi się to przyda? Będę czekać, lecz ty przyjdź na zawsze, gdy przyjść masz i tak!
A to nie tak, a to nie to, świat wciąż ten sam, lecz w nim coś jest nie tak. I czegoś żal, i trudno spać, i tylko ciebie troszeczkę mi brak.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.