Zabiorę Ciebie kiedyś właśnie tam, Samolot miękko zejdzie w dół. I miasto jak muzyczny supersam, Zbudzi sześć śpiących strun.
Taksówką żółtą, tak jak China Town, Ruszymy tłumiąc pożar serc. W muzykę, która nie zna prawd i kłamstw, Ale jest, ciągle jest.
Ref.: Nie wszyscy wielcy już przestali grać, Choć powiał wiatr pogodą dla bogaczy. Złe czarne fortepiany nie chcą spać, Żyje w nich stary blues.
Na Tin Pan Alley w sklepach dobre dni, Ulicznym grajkom znów się tutaj płaci. Głośniki dudnią przez otwarte drzwi, Szybciej im bije puls.
Ref.: Nie wszyscy wielcy już przestali grać, Choć powiał wiatr pogodą dla bogaczy. Złe czarne fortepiany nie chcą spać, Żyje w nich stary blues.
W witrynach nuty z pięćdziesiątych lat, Okładki lekko zdartych płyt. Muzyka, którą zawsze kochał świat, Dobrych firm - znany szyld.
Co z tego weźmiesz, to już twoja rzecz, Taksówka wróci z piskiem kół. I znów lotnisko - lot 55, Jeszcze raz - patrzysz w dół.
Ref.: Nie wszyscy wielcy już przestali grać, Choć powiał wiatr pogodą dla bogaczy. Złe czarne fortepiany nie chcą spać, Żyje w nich stary blues.
Na Tin Pan Alley w sklepach dobre dni, Ulicznym grajkom znów się tutaj płaci. Głośniki dudnią przez otwarte drzwi, Szybciej im bije puls.
Ref.: (2x) Nie wszyscy wielcy już przestali grać, Choć powiał wiatr pogodą dla bogaczy. Złe czarne fortepiany nie chcą spać, Żyje w nich stary blues.
(c) 1987 Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|