They told me when I was little, that I'd go to heaven if I was good x2
Wiem, że Cię nudzą ci w gajerach, w cudzysłowie nawet Ta ich kariera, kasa - zera pozbawione marzeń Mam wyobraźnie, chodź, zobaczymy horyzont, Z dachu bloku życie wokół jak telewizor. Mogę tu tańczyć i deptać brak wiary w nas Gdy gra nam Vestax, a na nim rap starych lat, Mojry mówią, że czekałaś długo na mnie, Pradawne słowa, niech kurz opadnie. Jestem tuż obok, podnieś wzrok i zwróć go na mnie, Tuż obok, zrobie krok i tchu zabraknie, Łapie Cie za dłoń, daje kolor, to na pewno, bo tu betonowe mury, szare prawie jak getto. My mamy marzenia, marzymy czas cały, Nuty grają w nas, z resztą zawsze w nas grały Tango na parkiecie w lecie, żaden blask sławy tylko my i te emocje w nas samych.
They told me when I was little, that I'd go to heaven if I was good. They told me...
Jeżeli miałbym zostawić wszystko i za horyzont prysnąć, wziąłbym Cię za rękę i uścisnął ją szybko, Szepnął, że Cie kocham mocno i stawiam na nas. I nie wiedziałabyś o tym nawet jeśli bym kłamał. Jeżeli tak zrobię, to nie będzie Twoja wina przeklnę nas, lecz nie dowiesz się, że nic nie zrobiłaś. Jutro będziesz mi życzyć żebym skończył w rowie, za to, ze nie powiedziałem Ci że chciałem odejść. A jeśli byłbyś moim najlepszym kumplem, nie dowiedziałbyś się, ze mam w dupie ten bajzel Wpadłbym do Ciebie i postawił wódkę i ostatni dzień spędziłbym z Tobą w knajpie I ostatni raz śmialibyśmy się z naszych byłych bełkotali jakie były głupie, że nas rzuciły Odprowadziłbym Cię pod dom, zbił pięć, chłopaku, a sam nowe życie zacząłbym na kacu. Jeżeli...
They told me when I was little, that I'd go to heaven if I was good. The told me.. (Tak już jest. Każdy by chciał, żeby było i barwniej i lepiej. Trudno, nieważne, zostałem zdemaskowany.)
Nie miałem średniej 5.0, ha Kiepski ze mnie prymus, więc nie byłem w waszych oczach przykładem dla synów. Niemało się krzyczało bo wielokrotnie coś mnie wkurzało, i zdarzało mi się podnieść głos za często. Ciężko fest, jak pies pijany pewnie dawałem wam więcej wstydu niż wiary we mnie, Odejdę, a wcześniej nie pisnę nikomu i zostawię po sobie więcej, niż pusty pokój w domu. Porzucę muzykę, mimo że się liczy strasznie, choć wątpię, czy jej dzieci odczują deficyt na mnie. Ziom, ja już nie bardzo zastanawiam się czy mogłaby być drugą matką, bo dała mi żyć. Już wiem to, więc nie trzeba więcej, dała mi talent w zamian za czas, pokorę, trudy i serce, To był najlepszy deal w moim życiu, na zawsze i właśnie za nią będę tęsknił najbardziej.
They told me when I was little, that I'd go to heaven if I was good. They told me...
Chciałbym dać Ci 100%, energii i serca, bo wiesz, że jak już kocham to kocham do szaleństwa. W życiu trzeba non stop coś poświęcać, Namiętność umiera z głodu, jako pierwsza. Widziałem jak padają, najambitniejsze plany, kiedy palą się mosty i konają ideały. Musiałbym się sklonować, albo wydłużyć dobę Żeby zdążyć na wczoraj oddać zaległy projekt. Znowu gdzieś tam chcą moich zwrotek na featach, ale piszą większe bzdury niż Cosmopolitan, Mam 23 lata, już chałtury nie tykam, Może po tych ostrych słowach dadzą mi oddychać, Muzyka to przykład, ale znam ich bez końca Syn, kumpel, partner, pracownik miesiąca Z niektórymi ludźmi tracę kontakt ale weź tu znajdź na jointa i spontan.
They told me when I was little, that I'd go to heaven if I was good x2 (Oni maja rację, wszyscy mają rację. Ach, jak mi to obrzydło... Jej proszę nic nie mówić! Wcale to nie jest już takie potrzebne. Po co mam uciekać, prawda? Niech się stanie, co się ma stać i po wszystkim.)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.