Zapewne spóźnisz się - wiem, wiem Jeszcze musisz wyjść z psem Zabrać klucze i zjeść Bo zabiegana cały dzień... Cały dzień, cały dzień...
Nie odpisujesz i nie odbierasz Wcale nie poniósł Cię melanż Każda z nich to zwykła ściera Widać, że robią w burdelach A Ty jesteś inna jak twierdzisz I grasz, a ta gra niewarta świeczki Rozładował się telefon, luźno, bejbi Mówisz, że mi za to się odwdzieczysz Kto napisał - nie pytam, więc nie pytaj Gdzie granica, ostatnią mijam dzisiaj... W dymie znikam, odcinam się od życia We mnie znieczulica, już nie masz pytań... Już nie masz pytań... x6
Ocieram się o przypał i palę kolejny most Znowu powtarzam sobie, że to nie to Zadawałem dużo pytań, kręci mnie teraz cisza Więc zamilcz i nie wnikaj - będzie sztos Ocieram się o przypał i palę kolejny most Znowu powtarzam sobie, że to nie to Zadawałem dużo pytań, kręci mnie teraz cisza Więc zamilcz i nie wnikaj - będzie sztos
Nie ściemniaj mnie - już znam zagrywki te Bywało nie raz źle - tu łatwo zgubić się Nie ściemniaj mnie - już nie wiem co to lęk W tle rozmyty cel - taki sam każdy dzień
Nie na pokaz, nie żebram o lajki na blokach O fity po ciotach, wolę bomby w samolotach Nie na pokaz, nie żebram o lajki na blokach O fity po ciotach, wolę bomby w samolotach
A wczoraj mi mówiłaś, że niczego tak nie jesteś pewna Pamiętasz, co Ci powtarzałem: mnie, kurwa, nie ściemniaj A we wszystkich kwestiach prawda była denna Uzależniłem się ścierwa, nie od tego miejsca Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|