Zwrotka: Znowu pogubiłem swoje klucze Znowu palę szluga z myślą, by stąd uciec I kiedyś na pewno wyjdę i nie wrócę Zostawiając za sobą nerwy, syf, zrzucę smutek
Póki co znieczulam się, z pozoru jest super Ale w bani coś nie gra, bez celu się włóczę Ktoś dzwoni, nawet już nie zerkam kto Dźwięk milknie, a ja szaleńczo tylko szukam ją
Choć nie ma szans na nas, nim zrodził się dramat Wierzyłem w nas, mała i dziś tylko się spałam Trudno zwyczajnie tak zapomnieć i nara Ze sobą mam problem i nie śpię do rana
Widać ból na tych szarych ścianach i obrazach W oczach znicze, a każdy czasem się wypala Wciąż mam zarys tego planu na Nas, ale zaraz Uświadomie sobie, że to plan nie do wykonania
Refren: To wszystko zmierza w złą stronę Wiem, jak łatwo popaść w monotonię W dzień już nawet okna nie odsłonie I nie, do Ciebie już nigdy nie zadzwonię
Zostawiłaś w moim sercu cmentarz Jak mam iść, gdy ciało całe w cierniach? Gubię sny - próbuję dziś Cię nie pamiętać Twoje słowa zwabiły i dziś tylko się szwędam Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|