Nie widzieliśmy się od bardzo dawna Chodź, pokażę Ci drogę do podwodnego miasta Weźmiemy butle tlenowe, popłyniemy w dół Głębie naszych serc ciągle niezmierzone Równoległe światy tak oddalone Dwa magnesy Jeden z nich wystarczy przewrócić na drugą stronę Podróże po planetach, wbijemy się do NASA Weźmy popcorn musimy dziś polatać Astronauci w srebrnych statkach 2115 przemieszczamy się z prędkością światła Piękna abstrakcja - wyjrzyj przez okno Widzisz wszystko się rozlewa tak jak farba Zapnij pasy, wciska w fotel i to dość mocno Długa droga przed nami, muszę Cię tam zabrać Mam wagi kosmos zamknięty w sercu Specjalnie dla Ciebie widelec, nóż - przekrój To bezbolesne, nic mi nie będzie Masz w prezencie zostało mi jeszcze jedno
Wylądujmy z drugiej strony oceanu o poranku Jeszcze mam w kieszeniach resztkę wczorajszego piasku Gońmy Wschody Słońca dzieci blasku Ludzie lasu, Amazonka, mamy skrzydła i za dużo czasu Mama Ziemia nas oduczy pierwotnego strachu Skoczmy razem w przepaść i unieśmy się na strugach wiatru Możesz mi zaufać, tylko nie puszczaj dłoni Zostańmy tu razem tworzymy krąg harmonii Jak w polepionym, byłem wyjałowiony Jak brazylijska dżungla, pod uprawę soji Codziennie rodzę się na nowo Słońce w pełni dzięki wam staję się sobą
[Refren x2] Ja kładę Serce, na twoje dłonie Tylko go nie upuść bo będzie po mnie Trzymaj nożyczki, tnij aortę To tylko trochę krwi i przestanie bolećTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.