O tatusiu mówić znów Nie mam siły ani słów, Tatuś w kozie smacznie śpi, Starą bajkę powiem ci:
Nie ma chleba, a żyć trzeba, Robotnika ciężki los. W smutne tony biją dzwony, To kajdanów słychać głos.
Na poduszkę główkę złóż, Nie mów nic i oczki zmruż, Robotnika dziecię, śpij I o czarnym chlebie śnij.
Gdy dorośniesz, dowiesz się, Czemu twarde życie twe, Że się oblać potem trza, Nim się dzieciom chleba da.
Nie ma chleba, a żyć trzeba, Robotnika ciężki los. W smutne tony biją dzwony, To kajdanów słychać głos.
Że w kajdanach braci masz, Że maszyną ojciec nasz, Że pracuje dzień i noc, By dać panom złota moc.
Czemu płaczesz, dziecię me, Czemu bije serce twe, Czemu pytasz, skąd me łzy I skąd chleba bierzem my?
Nie ma chleba, a żyć trzeba, Robotnika ciężki los. W smutne tony biją dzwony, To kajdanów słychać głos.
Uspokoję serce twe, Jeszcze słowa powiem te, Że nie zawsze będziem my W pocie żyć, we łzach i krwi.
Już się począł wielki trud, Już na walkę ruszył lud, Zdzierców, panów przegna precz. To już bardzo bliska rzecz!
Nie ma chleba, a żyć trzeba, Robotnika ciężki los. W smutne tony biją dzwony, To kajdanów słychać głos.
Kołysanki koniec już. Nic nie pytaj, oczki zmruż, Całą nockę słodko śpij I o czarnym chlebie śnij. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|