Te gorzkie dzielnice miłości straconej Zabrały mi wszystko - jak nożem po szkle Wiatr ciemne zaułki posrebrzył księżycem Ten wiatr też się włóczy bezdomny jak pies
Tak wielu nas tutaj, a nigdzie człowieka Na drodze donikąd, choć tyle jest dróg Mieć wszystko za sobą i na nic nie czekać Nie pytać, dlaczego życie zbiło z nóg
Gorzko pachnie kapryfolium Zielone świece płoną I płacze bandoneon Bar się chwieje w noc bezsenną Ciemno w oczach, w sercu ciemno
Gorzko pachnie kapryfolium I zielone świece płoną A szum melodii mroczny Zagłusza ciężkie kroki Jednego spośród nas
Ktoś kiedyś w półmroku postawił ci życie Postawił i poszedł, cóż, wypij je sam Wciąż nie patrz przed siebie, ta mała nie przyjdzie Choć niebo ma w oczach, to z diabłem ma kram
Żyjemy za długo, a może za krótko By wierzyć, że życie cokolwiek nam da I wszystko przemija jak wódka za wódką I tylko się upić nocą aż do dna
Gorzko pachnie kapryfolium Zielone świece płoną I płacze bandoneon Bar się chwieje w noc bezsenną Ciemno w oczach, w sercu ciemno
Gorzko pachnie kapryfolium I zielone świece płoną A szum melodii mroczny Zagłusza ciężkie kroki Jednego spośród nasTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.