mimo że zbyt drogi tusz, na tłumy pustych głów nie mogę znieść tego już, że oni wciąż i znów do powiedzenia mają najwięcej słów z palca wyssanych bzdur równych opowieścią snów to jest bunt, przeciwko takim jak ty co z rękawa asy, a w dłoni karty z innej talii to petycja z prośbą o eliminacje z pola walki to do ciebie, mózgu automatycznej sekretarki...
pamięć wyczulona tylko na błędy i haki smutne, że wszyscy kurwa jesteście tacy sami zakłamani, zapomnieni, odrzuceni i przewidywalni wasze życie podobne do Augiasza stajni* ludzie plują wam na buty, rzucają za wami mięsem strach przed wyjściem z domu zmienił się w królów przez internet wylewam na was wiadro ze świńskimi pomyjami, czyli to co wyssaliście wraz z mlekiem swojej mamy zawiść, że ktoś może więcej, że się stara i próbuje i ściąganie w dół, zamiast równaniu ku górze morda w kubeł marne kmioty, wasz czas dobiega końca pryśniecie jak bańka mydlana wraz ze wschodem słońca
bla, bla, bla, gadaj sobie co tam chcesz, ja jestem już na szczycie, ale to przecież wiesz a ty bla, bla, bla gadaj, co tylko wiesz ty chciałbyś być tu, gdzie ja, ale możesz tylko chcieć
słuchasz dalej? Czego jeszcze nie rozumiesz? Jesteś tylko kulą u nogi szarych ludzi w tłumie nie oszukujmy się, ale stary, jesteś w czarnej dupie nikt cię nie lubi, nie szanuje, szczerze gówno umiesz, z czym do ludzi? w gości z pustymi rękoma sądziłam, że czego innego uczy stara szkoła przecież jesteś taki oldschoolowy, cukierkowy gościu w kolorowych ubrankach, wypierdalaj na odpust nie wiem sama, czy mi się chce płakać, czy śmiać, nie wiem, co jest z tymi ludźmi, czemu chcą tylko brać? czemu żaden cel nie może wkroczyć w ich świat? nie wiem ani dlaczego ani jak żyć można tak pilnuj swojego miejsca, moje zostaw w spokoju bo nawet swoim słabym rapem nie robię krzywdy nikomu robię go w domu, robię bo lubię, robię bo nie chcę być tylko szarym tłumem w tłumie
a ty, bla, bla, bla, gadaj sobie co tam chcesz, ja jestem już na szczycie, ale to przecież wiesz a ty bla, bla, bla gadaj, co tylko wiesz ty chciałbyś być tu, gdzie ja, ale możesz tylko chcieć
bla, bla, bla, gadaj sobie co tam chcesz, ja jestem już na szczycie, ale to przecież wiesz a ty bla, bla, bla gadaj, co tylko wiesz ty chciałbyś być tu, gdzie ja, ale możesz tylko chcieć
*Augiasza stajnia - sprawa, rzecz zaniedbana, nierządzie a. brudach moralnych, którą trzeba nadludzkim wysiłkiem doprowadzić do porządku.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.