1. Słowa wypluwasz, przed siebie wyrzucasz, W pustą przestrzeń, nawet sobie nie ufasz. I jeśli już mówisz to tylko szeptem, Bo lustra, Twoje odbicie to Twój strach, to Twój strach. Ustał gwar zza okna, na balkonie pelargonie, W słońcu zażywają kąpiel, akurat, akurat. Akurat zażywają kąpiel w słońcu.
Przez palce czas Ci ucieka, Więc może dosyć już zwlekasz. No dalej, dłużej nie czekaj, Po swoje idź! x2
2. Przestały już stroić mewy swoje głosy, Przestały śpiew kokosy przenosić. Przestały światła mi stroić pomosty, Spalił je ogień, Bóg wysłuchał prośby. I nie wybierają się już jak sójki za morze, jak sójki za morze, Odsiewa ścianą deszczu od słonecznego świata, Próbuję nie walczyć, staram się nie ułatwiać.
Przez palce czas Ci ucieka, Więc może dosyć już zwlekasz. No dalej, dłużej nie czekaj, Po swoje idź! x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.