[Zwrotka 1] 10 godzin każdego dnia w pocie czoła By mogła mieć wszystko, co ma Ona stęskniona, gdy tylko żegna go czułym pa pa Dzwoni do gościa - halo papa Stary już wyszedł - chata wolna Wychodzi z pracy pod wymówką spotkania Jedzie do niej, ma drugi klucz do mieszkania Ona czeka, piękna i sama z kieliszkiem wina połowicznie ubrana Nie ma o czym gadać - zrzuca płaszcz W progu szklanka nie zbiła się sama Nie ma miejsca w domu, które nie nosiłaby zapachu ich ciał Tak wyjątkowe, a każdy to miał Dziwne, że nie mylą się imiona Dziwne, że się wypieracie złego - to nie ja
Po wszystkim prysznic, trochę posprząta Zamówi tajski makaron z woka Zmyje makijaż, no bo już można Nie musi dłużej ładnie wyglądać Mąż i tak będzie pracował do późna Pewnie nawet nie przyjdzie do łóżka Noc będzie długa i zimna jak jej nogi Długa i ciężka jak jego dzień Ona by chciała je przed nim rozłożyć Ale on od dawna wie
[Refren x4] Myślałeś, że się nie wyda Błąd Chodziło tylko o seks
[Zwrotka 2] Ona wciąż w domu po powrocie z macierzyńskiego Nie może znaleźć pracy On całe dnie siedzi w biurze Weekendy spędza w delegacji Telefon wyłączony, poczta - nagraj wiadomość Każdy kolejny nieodebrany jak wołanie o pomoc Wraca z kwiatami "Kochanie rozładowany, przepraszam, nie miałem jak dać znać" Uwagę zwraca krawat jest krzywo zawiązany Ciekawe ile ma lat? Na pewno jest młodsza Kołnierz szminką umazany Ciekawe skąd ją zna? Nie mówi nic, z trudem tłumi łzy Nie miał czasu dla niej, a za dużo czasu dla nich Zasłaniał się pracą i służbowymi wymówkami Ale chyba nie płacą mu za to, co robi poza godzinami Bo dziewczyny, co to robią za pieniądze się nazywa Rano spakowana na peronie stoi z dzieciakami Na stole karteczka, telefonicznie ustalimy co z alimentami Nagle runęło mu wszystko, stracił grunt pod nogami Niedługo jednak urodzi mu się syn, ale jego matka nie chce z nim być
[Refren x4] Myślałeś, że są zakochane Błąd Chodziło tylko o sarę Myślałeś, że się nie wyda Błąd Chodziło tylko o seksTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.