Pachniała euforią i to na nie jednej imprezie krzycząc wchodziła na parkiet że chce więcej miała wyjebane bo tak czuła się bezpieczniej budziła się w niej bestia gdy dostawała swoje pensje tłum ludzkich spojrzeń, a ona stoi sama przed nią nie do otwarcia zamknięta brama słyszy bit, który zgasza tego peta w popielniczce już oczy ma przekrwione a ręce ma śliskie ten wieczór jest jej przebiegłym zabójcą bo chwyta ją za serce i nie daje jej usnąć kiedyś ją ktoś zapytał czy ma coś w środku odpowiedziała że ma emocjonalny nowotwór nazywała ja czasami emocjonalny pustak bo zamiast dam im serce- daje swoje usta podchodzi do niej typ z flaszką i papierosami dziś w sypialni tego wieczoru zostają sami
Śmierdział petami i to nie na jednej imprezie nie krzyczał bo nigdy od życia nie chciał więcej czasami stoi w miejscu i zamyka się w skorupie wraca do przeszłości nie umiejąc od niej uciec często wychodzi na spacer z rapem po warszawie i tak cholernie chciałby z nią kiedyś wypić tu kawę ale woli przeklnac wodke i poczuc w gardle moc niż oddać się emocjom kiedy ona wola chodź chyba zaczyna mu doskwierać brak nikotyny kiedyś palił przez nią a dziś pali bez przyczyny ostatnio go ktoś zapytał czy ma coś w środku odpowiedział że ma emocjonalny nowotwór systematycznie spada liczba przespanych nocy bo jego wieczór posypał mu piaskiem w oczy podszedł do niej dziś z flaszką i papierosami i poprosił ją żeby tego wieczoru zostali samiTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.