żyjesz szczęśliwy uśmiechasz się do niej liczysz że życie nie zniszczy cię - płoniesz pełen nadziei planów masz wiele i wokół widzisz że sami przyjaciele dłonie do ciebie wyciągają zawsze gdy jesteś w potrzebie wspierają
żyjesz gdy ona śpi tak blisko ciebie kpi słodko gdy mówisz że jesteś w niebie tylko dlatego że wygląda jak anioł poszedłbyś w ogień piekielny za nią sen broczy koszmarem gdy zrodzi się lęk ty nic nie widzisz widząc jej wdzięk
żyjesz walczysz o każdy nowy dzień gdy zło stanie na drodze wycinasz w pień być może to walka gołej dupy z batem i może się stać że brat będzie katem niezmiennie oddzielasz ziarno od plew nie bacząc na pot nie bacząc na krew
żyjesz a ona jest w twoich ramionach wierzysz miłości tej nic nie pokona sen jest jak lek koszmar to trucizna po ranach zawsze pozostaje blizna czy można przekroczyć granice ciemności gdy płoną źrenice ogniem namiętności Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|