jestem struś zgięty w pół wbijam głowę w twardy beton nic nie brzęczy pusty stół liczę na szczęśliwy żeton
jestem w klatce wokół szum lecę w dół na karuzeli ktoś przygniata twardym butem wrzuca mnie do ciasnej celi
lecę lecę lecę w dół lekcja smutku i pokory ten świat nie jest taki zły tylko ja jestem chory
świat uległy wystraszony z lękiem liczy swoje straty luksus to pojęcie względne jeśliś słaby licz na baty
w księdze w której drzemią słowa zapisano dla potomnych umiesz liczyć licz na siebie być może nie będziesz głodny
lecę lecę lecę w dół...
rewolucja bez skrupułów własne dzieci chce pożerać siedzę cicho nic nie mówię to nie dla mnie atmosfera
pogmatwane układanki wojna pokój miłość zdrady wbijam głowę w twardy beton jestem gotów do zagłady
lecę lecę lecę w dół... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|