idzie tu przywyknąć z czasem niewygody tracą na znaczeniu spokój otoczony lasem zapominam o zmęczeniu
rozpoznaję pory roku bez karteczek z kalendarza żyć się uczę krok po kroku chociaż nic się tutaj nie wydarza
dzień następny znów przede mną nikt nie powie jaki będzie z optymizmem w mojej głowie może być że jestem w błędzie
mówią ziemia to więzienie czy ty jesteś świadom tego wielki brat jest twoim cieniem nie uwolnisz się od niego
mówią też że słońce zgaśnie wszystkich nas ogarnie mrok miasto skute lodem zaśnie co jedyne raj dla fok
mam nie duże wymagania głos krytyczny tłumią dłonie choć nie zmienię swego zdania liczę na udany koniec
więc oddycham to ułatwia życie i kosztuje nie za wiele zasnąć w nocy by o świcie dobrze czuć się w swoim ciele
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|