ptaszek odleciał już pewnie nie wróci złota klatka i ziarno to chyba za mało samotne wieczory trochę mnie to smuci stroszę piórka i kuszę co mi pozostało
zabijam czas tego mam w nadmiarze kolejnym pasjansem odpędzam złe myśli może dobrowolnie podam się karze w nadziei że jeszcze mi się przyśnisz
ptaszek odleciał już pewnie nie wróci ja drapieżna sowa przecież tego chciałeś mój głos noce całe do ucha ci nucił ile z siebie szczęścia mi podarowałeś
chcę cię wypatrzyć sokolim wzrokiem chcę ujrzeć ciebie w mym gnieździe rozkoszy być może zdążysz jeszcze przed zmrokiem i jak dawniej przy mnie się położysz Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|