mijam z rana ludzi rozpoznaję twarze to już jest rytuał niczym rozkład jazdy niech się coś wydarzy tak po cichu marzę i nie chodzi o odkrycie supernovej gwiazdy
to jest już październik zimno i brak słońca w parku zielona co jedynie trawa chłód przeszywa nasze serca i nie widać końca nadzieja umiera nieprzyjemna sprawa
i też u mnie zmiany widać ale cóż mam począć przywykłem do twarzy którą widzę w lustrze czy są jeszcze rzeczy niechaj mnie zaskoczą aby się na stare lata monotonii ustrzec
to jest już październik utkwił w mojej głowie na zabawę chyba nie ten klimat może i obawa co za głupi człowiek przecież lat się nie oszuka czasu nie zatrzyma
to jest już październik zimno i brak słońca w parku zielona co jedynie trawa chłód przeszywa nasze serca i nie widać końca nadzieja umiera nieprzyjemna sprawa Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|