zdławiony płacz w twym gardle męczy się ty chcesz się śmiać lecz ból owładnął cię rzuć to co dziś cię trzyma na tym dnie jak chcesz tak żyć w spokoju zostaw mnie
ja odejść chcę bym zacząć mógł znów żyć inaczej niż co dzień swą nędzę kryć najgorszy grosz oślepia blaskiem swym odbiciem w szkle na zabrudzonym dnie
ja wierzyć chcę w ten nowy lepszy świat ty też tak chcesz lecz siły już ci brak chcę odejść tam gdzie szarość barwną jest by widok ten oszczędził dalszych łez
na twoją twarz cień smutku zalęgł się jak dziki chwast wyplenić nie da się w nadziei głos pytaniem kończy treść i tracąc wiarę nie może tego znieść Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|