zakładam maskę by móc mówić prawdę prawda pozwala mieć spokojny sen w ironię zmieniam swoją porażkę wygrana potrzebna mi jest jak tlen
krajobraz po bitwie zawsze ten sam wydaje się że nie ma co zbierać mówili mi dobry to plan nic tylko żyć nie umierać
a teraz cisza jak makiem zasiał i pustka taka że świruje echo na cóż mi rady że los tak chciał i po co biadolić gdy rozlane mleko
pierścień złożony głęboko w szufladzie fakt faktem porażka nie była w planie kto na szali uczuć zimny głaz kładzie nie może przewidzieć co też się stanie
krajobraz po bitwie zawsze ten sam wydaje się że nie ma co zbierać mówili mi dobry to plan nic tylko żyć nie umierać Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|