na katafalku zwłoki nie poznaję twarzy nieruchomo leży już o niczym nie marzy srebrne monety skrywają powieki nóż wbity w jej pierś głęboko po rękojeść
starszyzna mówi że to gniew boga była niewierna pokochała wroga zhańbiła męża i całą rodzinę mąż karę wymierzył za jej całą winę
allah jest wielki allah nam pomoże poleje się krew w imię boże znajdziemy tego psa ukarzemy go srodze nikt nam nie stanie na naszej drodze
poczułem smród cuchnącego dywanu wspólnie bijemy pokłony wedle koranu ze świętej księgi święte słowa czyta mułła wersy te same od nowa
w skupieniu się modlę modlę się żarliwie kochałem ją tak bardzo gorliwie w wielkiej skrytości krwawi moja dusza ona leży martwa już się nie rusza
pamiętam jej ciało i jej krucze włosy jakże okrutnie potoczyły się nasze losy niewiedzą że miłość drogi nam splątała w ich sercach tylko zemsta pozostała
allah jest wielki allah nam pomoże poleje się krew w imię boże znajdziemy tego psa ukarzemy go srodze nikt nam nie stanie na naszej drodze Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|