za oknem kot znudzony życiem mruży ślepia przed słońcem mamy bracie cały dzień do zmroku trzeba związać koniec z końcem
wieczorem życie budzi się gromadzi w nas chemiczny śmiech czy wybuchnie bomba co tak drzemie we mnie czy gotowa jestem by popełnić grzech
jedno spojrzenie i wiem widzę jak uśmiecha się do mnie dreszcz choć gorący dzień ja też uśmiecham się skromnie jedno spojrzenie i wiem to już nie będzie samotny wieczór spędzimy ją wśród gwiazd samotnie na łące pośród mleczu
a noc z upalnego dnia studzi nabrzmiały codzienny ból przed nami taka miłosna gra by rozbić dzielący nasze serca mur
wieczorem życie budzi się gromadzi w nas chemiczny śmiech czy wybuchnie bomba co tak drzemie we mnie czy gotowa jestem by popełnić grzech
jedno spojrzenie i wiem widzę jak uśmiecha się do mnie dreszcz choć gorący dzień ja też uśmiecham się skromnie jedno spojrzenie i wiem to już nie będzie samotny wieczór spędzimy ją wśród gwiazd samotnie na łące pełnej mleczu Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|