w barze już tylko stali bywalcy gwar obumiera spojony piwem z niepewnym krokiem niczym starcy potrzebny jest im odpoczynek
przecieram blat skażony cierpieniem gdzie wódki łez wylanych jest w brud to nie jest moim największym marzeniem aby na dłużej pozostać tu
jak ptak chcę wyruszyć w daleką podróż z biletem tylko w jedną stronę może gdy będę na gardle mieć nóż pożegnam cię i we wspomnieniach zatonę
jak ptak chcę wyruszyć w daleką podróż... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |