G / Guiziec / Granice Snu I Rzeczywistości
wezmę i utopię cię wiedźmo w lodowatej wodzie zamknę zamuruję w piwnicy uduszę zagłodzę wyrwę serce bijące nienawiścią i chłodem wszystko wrzucę na talerz osłodzę to miodem
a gdy się obudzę spojrzę w twoje oczy znowu twoje piękno i blask mnie zauroczy pragnę twego ciała pragnę twej bliskości dalej żyć nie mogę bez twojej miłości
w każdej wojnie wróg jest określony w walce z tobą jestem taki zaślepiony ile w nas miłości tyle nienawiści ile jest czułości tyle też zawiści
jesteś jeszcze ciepła tak jak każdej nocy serce masz wyrwane ciało we krwi broczy twoje oczy usta milczą sugestywnie zachowujesz się nad wyraz pasywnie
a gdy się obudzę spojrzę w twoje oczy znowu twoje piękno i blask mnie zauroczy pragnę twego ciała pragnę twej bliskości dalej żyć nie mogę bez twojej miłości
są granice snu i rzeczywistości trzymam ciebie w łóżku dla przyzwoitości wymaluję uśmiech na twej smutnej twarzy będziesz dla mnie czuła ideał bez skazy
karmię ciebie tym co w tobie najlepsze twoje uda tak smaczne jak dobrze popieprzę płuca nerki wątrobę na deser zostawię spróbuj że kochanie cała smaczna jesteś prawie
a gdy się obudzę spojrzę w twoje oczy znowu twoje piękno i blask mnie zauroczy pragnę twego ciała pragnę twej bliskości dalej żyć nie mogę bez twojej miłości Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|