od rana czuję dym znajomy sąsiad pali trawę z powodu braku piwa wypijam wstrętną czarną kawę
po chwili następuje atak zespołu jelita wrażliwego i kończę to na tronie by nie stało się co złego
a tam jak sieć pajęcza oplata mnie nadmiar rur nie mogę się wydostać przede mną wyrósł mur
umieram świadom odkąd wiem że śmierć być może tuż za ścianą nie wiem dokąd biec czas dla mnie jakby stanął
czego chcę czego chcę nie wiem sam czego chcę czego chcę nie wiem sam
to smutki i kompleksy na stałe dominują w nas od lat się tu nie zmienia nic jak płynął tak wolno płynie czas
już poza nami emocje i przyjemności także brak ten stały minorowy nastrój utrwalił w ustach gorzki smak
a stare kości i czaszki co wykopałem je za murem utwierdzają mnie że jestem jedynie marnym szczurem
znalazłem się w tej klatce żywy pitbull jest na przeciw jedynie co gość potrafi to traktować ludzi jak śmieci
czego chcę czego chcę nie wiem sam czego chcę czego chcę nie wiem sam
a ty co jakiś czas wyrzucasz mnie za drzwi mówisz że to koniec z lekkim przymrużenie brwi
nie wiem czego jest za mało łóżka czy też prochów ja też mam tego dosyć dosyć twoich fochów
smutki i kompleksy na stałe dominują w nas nic się tu nie zmienia jak płynął tak wolno płynie czas
już poza nami emocje i przyjemności także brak ten stały minorowy nastrój utrwalił w ustach gorzki smak
czego chcę czego chcę nie wiem sam czego chcę czego chcę nie wiem sam Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|