już trzecia godzina nad ranem do rana już chyba nie usnę zima jest taka oziębła może poczekam na wiosnę
jeszcze raz cię poproszę wyjdźmy razem na zewnątrz w deszczu cała przemoknę bezsenność jest dla mnie męką
drzewa tak bezwstydnie gołe w cierpliwości tęskne nowych szat a ja czekam wciąż na świeży powiew choć za oknem ciągle hula wiatr
drzewa takie nieugięte ja tak chwiejna mam strzaskany kark milczę i jest mi wszystko jedno gdy odejdę wszystko po mnie spal
jeszcze raz cię poproszę wyjdźmy razem na zewnątrz w deszczu cała przemoknę bezsenność jest dla mnie męką
drzewa tak bezwstydnie gołe... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|