zabijmy ten parszywy ród wytępić plagę wytępić smród na nowych zasadach stworzymy ład poczujesz pręgierz poczujesz bat
stałem pod ścianą gdy miał paść strzał tuż obok wapno i cały stos ciał kopałem dół strach tępił ból tam twoje miejsce kat w twarz mi pluł
te twoje długie złote włosy zaplątał wiatr w zbożowe kłosy tak spędzaliśmy upojną noc poczułem wartość poczułem moc
siedem miesięcy być może mniej trwał ten cudowny wspaniały sen twój ojciec brat i bóg wie kto stwierdzili że ja to samo zło
żyliśmy razem tu od setek lat każdy miał wiarę miał własny świat aż demon wstąpił w ludzkie głowy podzielił świat nasz na dwie połowy
zabijmy ten parszywy ród wytępić plagę wytępić smród na nowych zasadach stworzymy ład poczujesz pręgierz poczujesz bat Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|