spoglądam z góry na dolinę nie tęskno mi do ludzi przeżyłem tu lato jesień zimę ten spokój mnie nie nudzi
wstawałem rano bez żadnej chęci wpajano mi że to ma sens dla wszystkich masz pracować się poświęcić logiczne jak andaluzyjski pies
kara za grzechy nie tylko moje nagroda nie musi nagrodą być być może wytrwamy w tym oboje byleby w zgodzie z sumieniem żyć
spoglądam z góry na dolinę ten pośpiech już nie dziwi mnie skutek zawsze ma przyczynę lęk nie pojawia się w mym śnie
wstawałem rano bez żadnej chęci wpajano mi że to ma sens dla wszystkich masz pracować się poświęcić logiczne jak andaluzyjski pies
kara za grzechy nie tylko moje nagroda nie musi nagrodą być być może wytrwamy w tym oboje byleby w zgodzie z sumieniem żyć
spoglądam z góry na dolinę to nie dotyczy mnie spokojne życie mieszam z winem to wcale nie jest takie złe Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|