Gdybym doceniał wcześniej, że wolność dużo daje, pokierowałbym ziomkiem, by nie trafił za te kratę, niestety takie miejsce, nazywa monotonią, kojarzy mi z tym głównie, że pod tym blokiem stoją. Czy chcieliby to zmieniać, na pewno bez wątpienia, jak na moje w tych czasach, młodych już się nie docenia, wielu przegrywa siano, nie wiedząc tego wcześniej, potem jesteś pod lupą, a kamera widzi wszędzie. Rozumiesz, ja kiedyś tego nie wiedziałem, że ufa się nie licznym, i nie potrzebnie ufałem, postawiłem na siebie, i trafiłem do szpitala, dowiedziałem się że serce, mi czasami nie wyrabia. Ulica nie jest ładna, na niej przeważnie ryzyko, od zawsze to wiedziałem, szanuj brata mimo wszystko, za honor bierzesz złoto, w postaci zaufania, za okradanie brata, sam nazwałeś siebie szmata.
Ref.2x Kiedyś tego nie wiedziałem, nauczyłem się na błędach, wychodzę na prostą, nadal muzyka, osiedla, ty wierzysz we mnie, a ja uwierzę w ciebie, zostałem wystawiony, nie wybaczę, to przysiągłem.
To był jeden dzień naprawdę, zwyczajny oprócz tego, odważyłem się pisać, nagrać coś tylko mojego, chuj obchodzi mnie to mordo, czy słuchasz, robisz miny, czy mówisz weź posłuchaj, do ziomala lub dziewczyny. No kurwa mać, żalą się że mają pały, ja olałem to całkiem, przekiblowałem dwie klasy, ruchy bezsensu, wiadomo, zgadzam się bo to prawda, miałem wyjebane, w głowie podwórkowa langa. I w końcu przychodzi czas, kiedy się to zmienia, praca dwadzieścia lat, kierunek na celu, ziemia, mówią Grzybek, po co wiecznie walczysz z całym światem, nie można tutaj kurwa, być udawanym bratem. W WNM banda, ess, daje słowo, dopiero się rozkręcam, jeszcze postawię do pionu, moi ludzie nadal ze mną, chodź wielu to ich nie mam, szanuje naprawdę, i pomocną dłoń doceniam.
Ref.2x Kiedyś tego nie wiedziałem, nauczyłem się na błędach, wychodzę na prostą, nadal muzyka, osiedla, ty wierzysz we mnie, a ja uwierzę w ciebie, zostałem wystawiony, nie wybaczę, to przysiągłem.
Kiedyś nie miałem pojęcia, że potrzeba zawzięcia, ale teraz to kumam, no bo już jestem po przejściach, wizyty w Komunicach, tu na chorego zachwyca, na nim wszystko się dzieje, a paru tego nie chwyta. Tamten okrada ziomka, tamten robi maniurę, zajął się dupą ziomka, bo chłopach zjechał na fuchę, wiedziałem o tym, że ten los tak atakuje, jak zdobędziesz miliony, to przypomną sobie chuje. Ja mam to w dupie, aferek przecież nie kręcę, gdy robię coś nie tak, to przeproszę, podam rękę, pieniądze dzielą, wiadoma sprawa, przecież, zapłacisz to masz wszystko, nie zapłacisz to masz biedę.
Ref.2x Kiedyś tego nie wiedziałem, nauczyłem się na błędach, wychodze na prostą, nadal muzyka, osiedla, ty wierzysz we mnie, a ja uwierzę w ciebie, zostałem wystawiony, nie wybaczę, to przysięgłem.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
