Leżę sobie ze swą miłą A on stoi za leszczyną I z daleka do nas skacze Nie pier***cie się, smarkacze
Idzie sobie mój kolega A on bierze go za szpiega Dziesięć pałek mu wymierzył Ale ten po pięciu nie żył
Patrzę, jadą na sygnale Takim pięknym dużym Starem Będą teraz ludzi bili A po pracy się cieszyli
Nie siedlisko przyjechali Czterech typa już zabrali Lecz odjechać nie zdążyli Bo im Stara rozpieprzyli
Kocham policjantów szczerze Mimo wszystko im nie wierzę Bo pier***ca oni mają I dlatego się stawiająTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.