Do twej dupy się dobierze Mówiąc, że to w dobrej wierze Lecz ty jemu nie daj się Podnieś głowę, sprzeciw się On ci powie, kto jest dobry On ci powie, kto jest zły On na pewno będzie dobrym Ty na pewno będziesz złym Będzie chciał cię wychowywać Potem też wykorzystywać Będzie chciał zrobić cię innym Znowu grzecznym i dziecinnym
Lecz on wcale nie jest dobry On jest nawet bardzo zły On kupuje drogie wąsy Za które szmal wykładasz ty Kler nie żyje w celibacie I opija często się A gdy wy interes macie Pić za darmo nie ma, nie Musicie płacić za pogrzeby I za chrzesty także też Już o ślubach tu nie wspomnę Bo to wszystko gównem jest!
Kiedy włączysz telewizor Musisz bardzo starać się By na pierwszym czy na drugim Nie pojawił ci się kler Wszyscy mają już ich dosyć Wszyscy już wkurwieni są Niech najlepiej się wyniosą Albo nawet grzecznie śpią Niech się zajmą modlitwami Niech się modlą i latami Niech już wreszcie będą wierni Temu, co kiedyś przysięgliTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.