Coraz weselej po drugiej stronie Korci by zajrzeć tam na chwilę Ale to wszystko tak ułożone zawile Wiem że w tym drzemie sens jakiś boski By się nikomu nie zdawało Że starczą tylko ziemskie troski za całość Że w odpowiedniej chwili wystarczy moi mili Trzy kufle cnoty mieć za pazuchą Strojny garnitur brodę pod muchą Oj to się będziemy dziwili że tam nas nie wpuścili
Coraz weselej po drugiej stronie Musi że jedzą tam precelki A my tu ciągle a my w ogonie kolejki Chociaż nie spieszno nam do kolegów Choć każdy chciałby się jeszcze zachować Miło by było niebieskich precelków skosztować I w odpowiedniej chwili powrócić moi mili By tu na ziemi wyczyniać harce Chodzić na karty chodzić na tańce Ale nam nikt nie da zgody na te nieziemskie mody
Coraz weselej po drugiej stronie A po tej naszej jakby mniej śmiechu I coraz bardziej srebrzą się skronie o śmiechu A tam naprawdę coraz weselej Dziarscy koledzy piękne kobiety Lecz żeby zajrzeć tam niemożliwe niestety Chociaż już tacy byli co sposób wymyślili I posiadali wcześniej kupiony bilet Powrotny w obydwie strony Nie ma w tym nic dziwnego Bo oni z poznańskiego Oj dana oj dana Bo oni byli z Poznani Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|