Tylko z Tobą chciałbym być, Z Tobą mieszkać z Tobą żyć, Tylko z Tobą mam jak pączek w maśle. To cudowne Ciebie mieć, Być we dwoje aż po śmierć, Wiedząc, że uczucie to nie zgaśnie.
Lecz czasem coś napada mnie. Sam nie wiem, co to jest. Coś niebezpiecznie skrada się I choćbym starał się by to minęło, Nie da rady, nie da rady.
Mroczny sen kończy dzień, wywarza drzwi I zwierzę w mroku budzi się Bestia mknie poprzez cień, przenika mnie I rzygać mi się chce i znowu rzygać mi się chce. Uwierz mi znikasz, gdy zamykam drzwi. Dlaczego los tak ze mnie drwi? Boski lot, zimny pot, nim wstanie dzień I mało, mało, mało, mało, mało, mało mi.
Moralniak dzisiaj drąży mnie. Od teraz tylko Ty, Lecz coś niebezpiecznie znów skrada się I choćbym starał się by to minęło, Nie da rady, nie da rady.
Mroczny sen kończy dzień, rozkręca się. Ten przelot obezwładnia mnie. Biały smok jest o krok robi, co chce, I dusi, dusi, dusi, dusi, dusi, dusi mnie.
W tańcu tym, błogi pył, zatracam się. To niebezpiecznie kręci mnie. Boski lot, zimny pot, nim wstanie dzień, I mało, mało, mało, mało, mało, mało mi.
Tak bardzo chciałbym...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.