Nie wiedziałeś, że tak szybko, że to już, że przykryje ciebie ziemia i ten gruz. Nie wiedziałeś, że po ciebie kula mknie, chciałeś dobra dobrym ludziom — każdy wie.
Nie wiedziałeś, że z człowieka życie drwi, nie liczyłeś swego czasu, swoich dni. Nie wiedziałeś, że tak straszny bywa wróg i potknąłeś się o własny życia próg.
Nie liczyłeś własnych wiosen, własnych lat, ktoś przed tobą też nie liczył i też padł. Nie sądziłeś, że tak groźna bywa stal, która sieje tylko gorycz, tylko żal.
Nie wiedziałeś, mój poeto, co to strach, i przytulił cię nad Wisłą polski piach. Nie wiedziałeś, co to trwoga, co to lęk, aż tu nagle twego życia łańcuch pękł.
Nie umiałeś obojętnie obok tkwić, tyle walki w twoich wierszach, tyle krwi. Nie umiałeś srogiej złości w sobie kryć: ty nie umrzesz, mój poeto — będziesz żyć!
Tyle miałeś w sobie siły, żeby być, że nie zginiesz w naszych sercach — będziesz żyć! Tyle miałeś w sobie Polski, tyle czci, ty nie umrzesz, mój Baczyński – będziesz żyć!
Będziesz żyć…Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.