Gruz odłamków a na stole błyszczy wbity nóż W ciszy słychać jak opada na podłogę kurz Na rękawach plamy z wina a może to krew Przerażenie w twoich oczach błękit zmienia w czerń
Tak, zanim krzykniesz będę tam Tak, niech pomyśląz że to ja Niech wypuszczą stado gończych psów Wycelują broń w mój brzuch I tak będę twój
Nigdy tego Ci nie powiem boję się jak Ty Jeśli znowu się nie uda po co nam te sny Udajemy, że to tylko oddech pośród burz Przecież do stracenia nic od dawna nie mamy już
Tak, zanim krzykniesz będę tam Tak, niech pomyślą, że to ja Niech wypuszczą stado gończych psów Wycelują broń w mój brzuch I tak będę twój
Tak, zanim krzykniesz będę tam Tak, niech pomyślą, że to ja Niech wypuszczą stado gończych psów Wycelują broń w mój brzuch I tak będę twój
Tak, zanim krzykniesz będę tam Tak, niech pomyślą, że to ja Niech wypuszczą stado gończych psów Wycelują broń w mój brzuch I tak będę twójTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.