Miasteczko ludne, lecz ciche Odwiedził Honkey John Dwa kolty miał i fajkę Dym z fajki puszczał w krąg A gdy rozeźlił się nieco To z koltów strzelał John
Rozlepił szeryf w mieście Listów gończych plik A kowboj Honkey John Z tych listów sobie kpił Cóż pocznie biedny szeryf Woła: "Pomóżcie mi"
I wypędzili Johna Z miasteczka pośród gór John dosiadł swego konia Nucąc bluesa w A-dur Więc zaśpiewajmy razem By zawtórować mu
(Zawtórować mu) Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |