Niech cię, okruszku, sen oplata, Lulaj w kolebce moich dłoni; Po co ci spieszyć się do świata, Po co się spieszyć na tę stronę.
Lulu, aj lulaj lu, Lepiej tam w snach niźli tu. Lulu, aj lulaj la, Lepiej jest tam – w twoich snach.
I Bo życie, kochany, to nie jest to samo Co miękki, wygrzany twój becik. Niejednym cierpieniem cię zdąży poranić, Niejedną cię biedą przygniecie.
Gdy całuję twe oczka zlepione przez sen, Myślę, ile w nich kiedyś urodzi się łez.
Ref. Lulu, aj lulaj li, Śpij sobie, synku mój, śpij.
Niech cię, perełko, sen oplata, Niech cię kołysze moja nuta; Po co ci spieszyć się do świata, Po co masz pchać się w gorzkie tutaj.
Lulu, aj lulaj li, Słodsze są pewnie twe sny. Lulu, aj lulaj la, Lepiej jest tam – w twoich snach.
II Bo życie, mój mały, nie takie jest wcale, Jak zdaje się w matki ramionach. I poznasz ciemniejszy człowieka kawałek, Z podłością ty jeszcze się spotkasz.
I przytrafią się tacy, co w twarz rzucą ci, Żeś odmieniec, żeś wróg, żeś przeklęty jest Żyd.
Ref. Lulu, aj lulaj li, Śpij sobie, synku mój, śpij.
Niech cię, aniołku, sen oplata, Niech cię z marzenia nic nie budzi; Po co ci spieszyć się do świata, Po co masz spieszyć się do ludzi.
Lulu, aj lulaj lu, Lepiej tam w snach niźli tu. Lulu, aj lulaj la, Lepiej jest tam – w twoich snach.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.