„Idźcie teraz do swych domów, idźcie mnożyć się!”
Mnóżcie się na chwałę Bożą, Niechaj dudnią wasze łoża, Niech tam skrzypi, trzeszczy, huczy, Niech tam trzęsie się od uciech! Niech się noga z nogą splata, Pępek w pępek niech się wgniata, Niech całuje gębę gęba, Niech języka język sięga!
Niech się kłębi pod pierzyną – Od miłości nikt nie zginął! Daj da da, daj....
„Idźcie teraz do swych domów, idźcie mnożyć się!”
Mnóżcie się na Bożą chwałę, Wzajem się częstujcie ciałem, Krzyczcie przy tym, jęczcie, sapcie, Liżcie, ssijcie, klepcie, drapcie! Prędko, wolniej i znów prędko Leżąc, stojąc albo klęcząc, Tak i owak i z ukosa, Jak kto zechce – w każdy sposób!
Idźcie kochać się z mężami i z żonami! Nigdy sami! Daj da da, daj....
„Idźcie teraz do swych domów, idźcie mnożyć się!”
Mnóżcie się na Bożą chwałę, Bo wciąż mało was, wciąż mało! Idźcie, spieszcie do kochania! Nie czekajcie na bociana! Weźcie sprawy w swoje ręce – Macie dzieci? Zróbcie więcej! Róbcie dzieci piękne, zdrowe, Niechaj zwiększa się pogłowie!
Zaludniajcie wsie i miasta - Niech nam nowy widz wyrasta! Niech nam nowy widz wyrasta! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|