Radia się się śpieszą puszczać przeboje w eter. Czarne BMK-i gnają na dyskotekę. Ludzie śpieszą do pracy, autobusy się nie śpieszą. Może byłbym wcześniej, ale szedłem tu pieszo. Zanczy piechotą. Czy w życiu chodzi o to, By z każdym dniem robić sobie ciśnienie? A śpieszą się wszyscy,do koscioła wierni, Uczniowie na przerwę, gliniarze do cukierni, Magistrzy na zmywak, tirowcy na parking, Poborowi do lekarza dostać zwolnienie z armii, Na giełdę maklerzy, do klientów dilerzy. Konsument pod sklepem wypił wino i leży. Nie śpieszy się wcale. Inni zasuwają stale. Z roboty do roboty jak wodzirej w karnawale. Wszyscy żyją pod presją. Lecz chcę cię pocieszyć: Jest jeszcze PKP - im nigdy się nie śpieszy.
[Ref] Musisz się śpieszyć? Śpiesz się powoli! Więc już daj luz. Możesz sobie pozwolić! Po co ten stres, kiedy dobrze jest? Więc już daj luz. Śpiesz się powoli! /x2
Śpieszymy się zatem jak piłkarz po wypłatę. Choć gola nie zdobył dotąd. Kasa nie chodzi piechotą. Księgowy mu doliczy. Z liczeniem się śpieszy. Urzędy robią błędy, biznesmeni biznesy. Jak to? Pyta redaktor, gdy śpieszy się aktor, Grać w reklamie pierogów. Podziękował teatrom. Bo światem rządzi forsa. Chociaż jest to farsa. Kasjerki do kas. A złodzieje do skarbca. Studenci na sesję, która wywiera presję. Po egzaminie profesor wpada w depresję. I śpieszy kolego, na coś mocniejszego. Skołatane nerwy poganiają bez przerwy. A werwy potrzeba, gdy świat śpieszyć się każe. Kibice na mecz, na ostry dyżur lekarze. Telewizja z prognozą pogody pochmurną. Politycy jak zwylke wyjeżdzają na urlop.
[Ref] Musisz się śpieszyć? Śpiesz się powoli! Więc już daj luz. Możesz sobie pozwolić! Po co ten stres, kiedy dobrze jest? Więc już daj luz. Śpiesz się powoli! /x2
Śpieszy się żona i pośpiesza męża. Śpieszą się dzieci i śpieszą się księża. Śpieszą jednostki, drużyny i sekty. Śpieszy dentysta i śpieszy elektryk. Wszyscy tracą nerwy. Nikomu to nie pomaga. Nikt nic z tym nie robi. Chociaż każdy o tym gada. Nawet ja. Myślałem, że się wyluzuję. A ta piosenka juz powoli mnie stresuje. Już śpieszę na refren, a muszę przebić zwrotkę. I biegnę z długopisem tak, jak blacharz z młotkiem. Jak szalikowiec z racą, jak w kościele z tacą. Jak każdy z nich mam stres związany z pracą. A po co tak się spinać? Przecież nie musimy nic. Tylko jeść i spać, reszt to na wodę pic. Cała reszta to metody na czasu spędzenie. Więc śpiesz się powoli. Masz moje pozwolenie.
[Ref] Musisz się śpieszyć? Śpiesz się powoli! Więc już daj luz. Możesz sobie pozwolić! Po co ten stres, kiedy dobrze jest? Więc już daj luz. Śpiesz się powoli! /x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.