Na na na na na na...
Chłopcy z rodzinnych ston Chłopcy z weselszych lat Czy wybaczycie mi Że wam uciekłam w świat? Byłam bardzo daleko W obcym świecie, za górą, rzeką Gdzie na wszystko są ceny Kwiaty na scenę Uśmiech i łza
Ludzie są jacy są Stać ich na to, co stać Chłopcy z rodzinnych stron Z wami to konie kraść
Móc pójść z wami raz jeszcze Na wagary, w kwiaty i świerszcze Grać w zielone i w jasne I mieć na własność cały ten dzień
Chłopcy z weselszych lat Który z was kochał mnie? Chłopcy z weselszych lat Z kim on dziś jest i gdzie?
Móc pójść z wami raz jeszcze Na wagary, w kwiaty i świerszcze Grać w zielone i w jasne I mieć na własność cały ten dzień
W sercu mieć tamten śmiech Radość zebraną z łąk A na obronę, na godzinę złą Serca mieć i dłonie Chłopców z mych rodzinnych stron
Na na na na na....
Móc pójść z wami raz jeszcze Na wagary, w kwiaty i świerszcze Grać w zielone i w jasne I mieć na własność cały ten świat
W sercu mieć tamten śmiech Radość zebraną z łąk A na obronę, na godzinę złą Serca mieć i dłonie Chłopców z mych rodzinnych stron Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|