Posłuchajcie ballady o idealnym człowieku Z której wynika morał Że nie należy zbytnio ufać przysłowiom
Żył sobie idealny człek Co nigdy nie bił głową w mur Przy ogniu dwie pieczenie piekł Nie dzielił na niedźwiedziu skór
Żelazo, gdy gorące, kuł I zawsze się ostatni śmiał I nigdy nie uderzał w stół Pokornie kilka matek ssał
I żyło mu się wyśmienicie Powiedzcie sami - to jest życie
Na zimne dmuchał ten nasz człek Na dwóch ramionach nosił płaszcz Strzeżony był, więc Bóg go strzegł I nigdy wiatr mu nie wiał w twarz
Wciąż tańczył tak, jak ktoś mu grał A sam brał zawsze dudy w miech W swym domu sześć kucharek miał Więc umarł z głodu - co za pech
A żyło mu się wyśmienicie Powiedzcie sami - to jest życie
Wciąż tańczył tak, jak ktoś mu grał A sam brał zawsze dudy w miech W swym domu sześć kucharek miał Więc umarł z głodu - co za pech
A żyło mu się wyśmienicie Powiedzcie sami - to jest życie
A żyło mu się wyśmienicie No, powiedzcie sami - to jest życie
A żyło mu się wyśmienicie Powiedzcie sami - to jest życieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.