Wyrosłem wśród hien, które cenią słowa Zostawiaj ślady zemsty na piersi twego wroga Mieliśmy niezły prestiż na blokach, nokaut Jeśli nas skreślisz na blokach, myślę: jest nieźle
Chciałem żyć lepiej niż to zaplanował ktoś Mialem piękną kobietę i kochałem ją na sto procent Chciałem dzielić z nią świat, robiłem szelest co niedzielę Wyjmowałem 2K, myślę: jest nieźle
Leciałem srogo z dzbanem z załogą co niszczy się Wracałęm nocą, ranem, ranem, nocą, noc i dzień Rozdałem towar by zatrzymać jej dłoń Czas zaplanować swoje życie z nią, myślę: jest nieźle
Znalazła tyrę, miałem chwile by też znaleźć coś Jej boss podwijał, poszła w ślinę, poszła w chwile stąd Klinem za klinem, trzeci tydzień telefon off Sąd pakuje mi zawias i co? I kurwa nieźle
Ref x2
Jeżeli mówisz, że to było i odpychasz mnie Przeżyłeś moje życie, każdy pierdolony dzień Przełknęłeś krew i łzy, które są moje I za mnie mówisz słowa na mikrofonie, no kurwa nieźle
2.
Stałem na gzymsie, prosząc Chryste, zabij we mnie ból Nie chciałem istnieć, po co istnieć dla tych kilku słów To co najbliższe poszło w pizde, biznes wrócił znów Kurz spada, spalam buch, myślę: jest nieźle
Zmienam lokacje, wierzą, że to kwestią miejsca jest Pierdolić szanse, rap i wszystko jasne, jebać mnie Napełniam wanne, niech prąd wyślę mnie nad Styks Co z tobą? kurwa, trzeba żyć, myślę: jest nieźle
Chwytam za kartkę, pisze to co dla mnie ważne jest Mówię o matce, by odpokutować własną śmierć O ludziach, którzy chcieli być a nie chciałem ich Dziś są przy mnie i myślę: jest nieźle
Stoję na nogach, puszczam album, łapię w żagle wiatr Mam miłość, przyjaźń, pasję, czuję, że mam o co grać Kto się odwrócił, ten nie skumał, że rap ode mnie Zawsze był czymś więcej i co? I kurwa będzie
Ref x2
Jeżeli mówisz, że to było i odpychasz mnie Przeżyłeś moje życie, każdy pierdolony dzień Przełknęłeś krew i łzy, które są moje I za mnie mówisz słowa na mikrofonie, no kurwa nieźleTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.