dzwoni telefon halo, hej, siema mówi Steve Nash robimy numer na IDA, na mailu bit masz mówię namówiłeś mnie, siadam, piszę, wchodzę w to ale pozwól, że na początek powiem Ci co nieco
za małolata koledzy preferowali wigry 3, bmx'a ja wtedy posuwałem czarnulkę na wieży firmy Unitra w przód i w tył, w przód i w tył niepotrzebny był unimil i tak wjeżdżał winyl [?], by tarcie zmniejszyć trochę radość małolata pierwszy Baby Scratch poszedł minęły lata, w moim CV po dziś dzień widnieje: MC, Beatmaker i DJ coraz wyżej, bliżej światła wolę jak DJ pokazuje co potrafi, niż telewizja inne kłamstwa jest weekend, chcesz wyjść na bibę mówisz: "pay so we'll shake" wypływam dziś w rejs daleko nie popłyniesz statkiem bez kapitana tak samo biba bez DJ'a nie będzie udana do rana bawimy się, DJ robi to co do niego należy nie ma DJ'a - nie ma imprezy!
(naukowcy mogli by w to nie uwierzyć nie ma DJ'a - nie ma imprezy!)
nie ma jak zdrowa rywalizacja idea, idea bez kitu nie pitu-pitu, grają Ci tu, leci pod sufit tu to niczym "Gwiezdne Wojny" lecz zamiast R2-D2 jest skat do bitu, temperatura sięga zenitu DJ Lord Fader wie co robi, ma dek nowy pieprzyć system, jeżeli nie daje rady wymień go na nowy ty skumaj to, niż skomentujesz coś DJ to główny filar kultury hip-hop technika się zmienia, technologia się zmienia dobry DJ wie co to analog a zarazem postęp docenia używam igły, ale nie do szycia, czy ćpania heroiny kładę ją na winyl, leci muzyka, płyną godziny komórki, systemy, DJ-playery, możliwości multum jest nie byle czemu wolę miksery, jak mam być szczery dobry konik po błocie pójdzie różne tempa, skrecze, przejścia zależy jak leży nie ma DJ'a - ha - nie ma imprezy!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.