Hej, wędrowcze dokąd gnasz Na tej dzikiej szkapie?Pyta z lękiem nocna straż I za łuki łapie?Bo to: księżyc ledwo lśni,Mgła po świecie dymi,Na zawiasach jęczą drzwi,Wyją psy pod nimi Hej, strażnicy konia tnę,Bo mi żona rodzi!Krzyczy jeździec w srebrną mgłę I na szlak wychodzi.Bo to: srebrny wieje wiew,Gwiazda migotliwa,A pod skronią szumi krew,Jak w beczułce piwa.1 Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |