Wszystko co ludzkie jest mi obce już nie jestem małym i niewinnym chłopcem, na mym pastwisku pasą się, czarne owce rany przemywane octem zrób odstęp /to nie będzie/ jeden moment, /to nie będzie/ jedna chwila to coś mnie zabija, obwiązana czterema drutami moja wykrwawiająca się szyja to, przecież wina jest niczyja że, tnę niczym bezlitosna /wymierzająca/ karę wy, imaginowana piła jestem taki czuły że zacisnę aż do krwi na rękach sznury, który, to już raz /kiedy zabijam kiedy paraliż ciała nie mija/, za pomocą dżina zygzowatym ruchem pełznie do mnie opętana żmija, cieknie po twarzy wytwarzana z ust ślina, krew zamiast czerwonego wina, ciało zamiast powszedniego chleba moje ręce nie sięgają już do nieba po brzegi szkarłatnej rzeki.
Płonie znów las ja, nie widzę szans, wpadłem znów w trans to najwyższy już czas by, ogień piekielny pochłonął dziś nas, nie będziesz miał dość łamię każdą napotkaną kość od dzisiaj obcy termin to litość, z drugą osobą zażyłość bezgraniczna platoniczna miłość, tak przez niektórych nazywana niewyobrażalna pustka niema nicość (nicość_echo).
Bliskość, jest /wtedy kiedy dotykasz martwej/ kobiety niestety, albo stety, zależy co kto woli jak się komu kurwa w głowie popierdoli wbrew własnej woli, skrzyżowanie dróg, gdzie nie stoi dobry wszechmogący Bóg czarny kruk wróg zadął w pozłacany róg, jestem zimny niczym lód zabijam powoli niczym głód, czuć smród wokół brud nie nadejdzie cud bunt trzęsie się pod stopami grunt, od dzisiaj dążę do, do, do nicości czarne pentagramy wymalowane na ścianach a przed nimi słudzy na kolanach, zadana kolejna rana otwierana piekieł brama, niema postać kozła i barana, biała dama płynąca trucizna prosto do gardła, pełne krwi wiadra, masakra, to nie działa jak na impotenta mocna viagra.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.