Tnę jak /pierdolona katana/ szyja w druty obwiązana, pęka płaczu ściana z prosektorium razem z SerVem wynosimy wszystkie za, konserwowane ciała każda z ich twarzy jest blado biała, ofiara, jednym pewnym ruchem ręki ściągam skórę z całej jej powierzchni nienaruszonego ciała, podłączamy je, do, penetrującego duszę neurotranslatora czarna wrona na niebie zatacza koła, to jest ten moment, to jest ta pora pęka mózgowa kora uwolniliśmy potwora jestem niczym nocna zmora, dzisiaj przechwyciliśmy impulsy kod duszy, możesz spodziewać się piekielnej burzy, wprowadzamy błędne informacje pod sklepieniem w niedorozwiniętej na, pozór czaszce, dane genetyczne ulegają transformacji ofiara dostaje serca palpitacji.
(SerV)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.